Przedmioty lubiane i nielubiane.

~Astrid.

Jakie przedmioty lubicie najbardziej? Matmę, historię czy polski?

Nollie.

Ulubione: w-f, jezyk polski oraz historia.
Nielubiane: matematyka.

~Astrid.

Lubiane: Polski, Wuef i Muzyka.
Nielubiane: historia, matma i przyroda.

Diana.

Lubiany język angielski i niemiecki, zhejtowane xD głównie matma, WF i cała reszta. Kocham Ziemię, ale przyroda jako przedmiot jest głupiaaa. A, i PDŻ lubię. :]

Nollie.

PDŻ jest fajne, ale nie razem z chłopakami. >.<

Diana.

My mamy PDŻ osobno, w piątki rano, a wtedy nie mamy ostatniej lekcji (przyrody) i idziemy o 11:30 do domu, natomiast chłopaki mają na ostatniej lekcji wtedy swój PDŻ. ;}

ŻABA

Nie cierpię fizyki, matma już lepsza, ale i tak nie lubię.

Arashi

Uwielbiam: chemię~! polski, ruski, wf.
Nie znoszę: historii, biologii, fizyki (ale to dlatego, że nie rozumiem).
Reszta jakoś ujdzie.

ŻABA

Ja też lubię chemię. ^^ I biologię lubię. A fizyki tak jak ta wyżej nie rozumiem! .___.

Nollie.

Buahaha, a ja za rok będę miała tak:

chemia, fizyka - z trenerem koszykówki (fajny gość, lubię go : D)
biologia - z nauczycielką wuefu (strasznie ją lubię <3)
geografia - z nauczycielem wuefu, który chodzi z nami w góry (uwielbiam go!)

~Astrid.

A ja nie wiem, jak będę miała za rok, bo idę do innej szkoły... >.<

MaQu

ulubiony, najukochańszy - język polski. Mamy taką fajną panią co to mi moje książki poprawia by były gotowe jakby co do wysyłki do wydawnictwa xD
znienawidzony - matematyka.

Lucy

ulubione chemia i religia (bo nigdy jej nie ma xD)
znienawidzone matematyka i fizyka

ŻABA

Fizyka jest przerażająca...

Lucy

Okropna, nie mam do niej talentu. -,-' Po za tym jak się ma taką nauczycielkę jak moja to... uchh.

ŻABA

Uwierz mi, moja jest na pewno gorsza! ><

Lucy

No nie wiem.

ŻABA

Widocznie obie są tak samo koszmarne! >< Nam bez przerwy robi kartkówki!

Lucy

Nam też! I jak nas fajnie uczy... tak że nikt nic nie umie.

ŻABA

Dokładnie, u mnie jest to samo! Co teraz przerabiacie na fizyce?

Lucy

A wiesz... nie pamiętam nawet. Ostatnio powtórzenie było o prawie Pascala i Archimedesa.

ŻABA

Aha. My mamy ruch.

~Astrid.

Ej, bez off-topu! ><
A ja nie mam fizyki, czy czego tam, i dobrze, o!

Nollie.

A ja się jej boję. :3 Na całe szczęście mamy ze Skalakiem, a on podobno pół lekcji gada o koszykówce. 8)

ŻABA

Ty to masz farta i tyle Tuśka, o!

Matma zawsze była moją zmorą, ale teraz mamy spoko panią, więc jakoś to będzie.

~Astrid.

Ja matmy nie lubię odkąd mamy nową babę. >.< Idiotka. Kiedyś obiecała nam, że nie wpisze oceny za sprawdzian jak będzie zły - połowa klasy miała jedynki, druga połowa dwójki, była jedna trója i wyobraźcie sobie- wpisała! >.<

ŻABA

Bywa. Nasza pani od fizyki najgorsza. -,-

~Astrid.

A możesz uzasadnić dlaczego?
U nas siostra jest the-beściara! :3 Kiedyś na próbie Jasełek kopnęła takiego chłopaka szpicem w tyłek. XDDD Albo takiego innego w łeb książką rąbnęła. XD

MaQu

Tak jak u nas katecheta. Wchodzi do klasy, otwiera gazetę, czyta, pije kawę, a pięć minut przed dzwonkiem: "dobra, napiszmy dwa zdania w zeszycie" xD. Za to koszmarna, koszmarna, koszmarna jest gorylica od matmy... Jej cielska jest... dużo... normalnie wieloryb O.o''

Lucy

To jak moja, MaQu! Broda... uchh.